Ewa Marcinek

nauczycielka

Wśród gąszczu docierających do mnie newsletterów zrezygnowałam z wszystkich gdyż nie miałam czasu ich czytać. Zostawiłam jedynie newsletter Dominika - ten newsletter jest elementem mojego "podsumowania tygodnia" - narzędzia którego notabene nauczyłam się od Dominika:) Newsletter Dominika to ZAWSZE chwila zatrzymania, wsłuchania się w siebie, zastanowienia się nad swoim tu i teraz. Zawsze czerpie z niego mnóstwo przydatnych pomysłów oraz lektur:) Uwielbiam cytaty na koniec!

Agata

Zanim zapisałam się do newslettera Dominika wiadomości, które lądowały w mojej skrzynce rzadko były przeze mnie otwierane. Newsletter Dominika jest pierwszym, który zaczęłam czytać od deski do deski. Z niecierpliwością czekam na każdy sobotni list, a wartościowymi treściami z niego dzielę się ze znajomymi.

Natalia

Czytam tylko newslettery Dominika (nie korzystam z innych źródeł) i bardzo je polecam. Wiadomości pobudzają mnie do przemyśleń, zwracają uwagę na ciekawe tematy. Uważam je za część mojego rozwoju osobistego.

Teresa Wojaczek

Agentka ubezpieczeniowa

teresawojaczek.pl

Newslettery Dominika czytam od kilku lat. Przez ten czas niezmienna jest ich treść: pełna rozmyślań, mądrych pytań czy historii z życia wziętych. To niesamowite, że co tydzień Dominik opisuje temat, który jest mi bliski. Temat, który porusza moje serce i mój umysł. Wielokrotnie mam ochotę odpisać, że swoimi słowami skłonił mnie do refleksji, a niejednokrotnie do zmiany. Dzięki temu newsletterowi uczę się na nowo uważności, bycia tu i teraz, życia w zgodzie ze sobą, a także mądrego, świadomego spędzania czasu - w tym również znajdowania chwil na czytanie maili czy porządkowania zaległości ;) Jeśli szukasz krótkiego formatu, który skłoni Cię do zatrzymania się tu i teraz w nienachalny sposób, to koniecznie sprawdź listy Dominika.

Patrycja

Newsletter Dominika stymuluje mnie do przemyśleń i do bycia lepszą osobą. Cenię swój czas - jest to jedyny newsletter, do którego jestem zapisana. Zaspakaja on moje potrzeby rozwoju i przynależności (wyobrażam sobie, że siedzę przy ognisku ze starym, dobrym znajomym). Dziękuję Dominik, dajesz światu dużo dobrego!

Agnieszka Paczyńska

Czytam newsletter Dominika od 4 lub 5 lat i myślę, że w tym czasie nie pominęłam ani jednego maila ;) Zawsze ale to ZAWSZE dostarczają mi solidną porcję materiału do rozmyślań, chwilę relaksu i autorefleksji. To jedyny newsletter jaki czytam tak regularnie i zdarza się, że jestem zawiedziona w długi weekend jak się zorientuję, że jest czwartek a nie sobota i nie ma maila. Sporo rzeczy z newslettera zostało ze mną na co dzień np. "twoje życie oczami kosmity", "log podjętych decyzji" czy "myślenie drugiego rzędu". Dziękuję za mnóstwo wartości jakie wniosłeś tym newsletterem w moje życie! :D

Mary

Na newsletter Dominika jestem zapisana od kwietnia 2021. Od tamtego czasu zapisałam się na sporo innych - o różnej tematyce - ale finalnie został tylko ten. Żaden inny nie był tak regularny i, w brew pozorom, wszechstronny (co jest zaletą, a nie wadą). Chodzi o to, że większość refleksji, o których Dominik pisze, można odnieść do każdej sfery naszego życia. Prawie każdy list otwiera mi jakąś nową klapkę w głowie. Lubię je czytać w poniedziałek rano na dobry, bardziej świadomy start nowego tygodnia.

Monika Mączyńska

Czytam od lat i bardzo sobie cenię te wiadomości. Napisane klarownie i konkretnie zawsze zapraszają do zanurkowania pod powierzchnię spraw w kierunku najgłębszych wartości i sensu. Bardzo polecam!

Paweł Lasota

Trener || HRowiec || Wywieracz wpływu

Każdy list z newslettera Dominika jest unikatowy, a zarazem to co ma wspólnego, że inspiruje do przemyśleń. To chyba nieliczny newsletter który zawsze czytam i czekam na kolejny :)

Justyna Wołkowycka

Newslettery Dominika Juszczyka od lat inspirują mnie do głębokiej refleksji i zmiany moich przekonań. Dzięki ich osobistemu charakterowi i przystępnej formie, z łatwością odnajduję w nich wartościowe treści.

Lilianna Żuchowicz

Dominik, Twój newsletter jako jedyny czytam od kilku lat i zachowuję go w skrzynce. Lubię głębie przemyślen, poruszanych tematów. Widać w nim autentyczność, drogę człowieka i konkretne inspirujące narzędzia. Imponuje mi regularność , bo to nie jest moja mocna strona. Myślę o dzisiejszym temacie i refleksji nad kapitalizmem. Jestem rocznik 1975 , urodziłam się w poprzednim systemie a młodość przypadła na czasy transformacji. Myślę że pułapka w jakiej jesteśmy to dość wczesny kapitalizm, brak pewnej kultury pracy i narzędzi. Zderzenie paradygmatów - zwracanie uwagi na uczucia kontra dość brutalne realia rynkowe. Jak się w tym odnaleźć? Mam wrażenie że jako społeczeństwo staramy się w jednym pokoleniu nadrobić to co inni budowali przez wiele lat . Mam tez taką refleksję że aktualnie kraje które stawiamy za wzór dojrzałych rozwiązań czy socjalu zbudowały swój pierwotny kapitał na czymś niehumanitarnym - koloniach, podbojach i budowały kapitał przez wiele lat + następowała kumulacja w rodzinach ( w PL wojna ograbiła ludzi ze wszystkiego). Przychodzi mi do głowy Francja - widziałam w Nantes pomnik niewolnictwa - w porcie są szklane sztabki symbolizujące każda jedna statek z niewolnikami przywiezionymi z Afryki który tam cumował. A ludzie bogacąc się stawiali swoje kamienice. Jeden statek = jedna kamieniczka. Pamiętam że piorunujące wrażenie to na mnie zrobiło, świadomość tych korzeni versus piękna elegancja wokół. Widziałam ostatnio też duński film Bękart , gdzie widać było drogę bohatera granego przez Maddsa Nikkelsena - jego idee fix , zderzenie z lokalnym właścicielem ziemskim, znój realizacji projektu, walkę o terytorium, aspirację do klasy wyższej, różne sytuacje graniczne i ciekawy zwrot akcji na koniec. To był film kostiumowy i niektóre rzeczy wydają nam się dzisiaj niewyobrażalne ale ludzka natura chyba na przestrzeni wieków aż tak bardzo się nie zmienia. Jest temat jakie terytorium chce zająć, jakie granice pokazuję i jaką cenę za to płacę. Fajna jest też Diuna gdzie pokazana jest droga lidera + hasło z Diuny 2 "istnieje wąska ścieżka"

Monika A-Z

Jak chcę? A jak nie chcę? Czego teraz potrzebuję? W czym widzę sens? Czy mogę mieć tego w życiu więcej? Co działa, a co już przestało mi służyć? Intencjonalny newsletter- co tydzień przypomina mi, żeby zadawać sobie te pytania i całą masę innych równie inspirujących!

Grzesiek C.

Nietuzinkowe myśli i wnioski co tydzień w Twojej skrzynce mailowej. Spojrzenie i uważność na codzienność, której będziesz zazdrościł. I oczywiście cytaciki ;)

Joanna Polak

Często dzieje się tak, że w listach znajduję temat, o którym myślałam w danym tygodniu. Zyskuję nową perspektywę, albo lepsze zrozumienie tego, co dzieje się w moim życiu. Jestem przekonana, że sobotnie listy wpływają pozytywnie na moje zdrowie psychiczne.

Maciej Łukowski

Lubię czytać ten newsletter bo treści są interesujące i jest on napisany w czytelny sposób. Ważne jest dla mnie też to, że nie ma za dużo informacji, jest ich w sam raz i dzięki temu dużo treści zostaję we mnie na dłużej.

Malwina Blaurock

Każdy newsletter Dominika to krok do większej samoświadomości i uważności. I dużo inspiracji na „zmuszenie” się do zadania sobie wielu niewygodnych pytań. Nagrodą są odpowiedzi … Dziękuję 🙏

Aleksandra

Dominik w swoim newsletterze dzieli się wiedzą i doświadczeniem, zadaje ważne pytania i przypomina, o rzeczach i sytuacjach, które powinny być w życiu najważniejsze. Jestem wdzięczna za wiadomości od Dominika.

Magda Bilgoń

Lektor języka angielskiego

Newsletter Dominika to jeden z niewielu, który zawsze otwieram i z uwagą czytam. Zawsze znajduję w nim coś ciekawego, nad czym warto się "pochylić". Dominik potrafi zainspirować do głębszych przemyśleń, często dzieli się interesującymi cytatami z książek. Lektura newslettera to czas na zatrzymanie myśli, o które czasem ciężko w codzienności.

Wioleta Herec

Od jakiegoś czasu w sobotę rano zastanawiam się a z czym do przemyślenia wpadnie do mnie Dominik, jego słowa zatrzymują mnie przynajmniej na chwilę w tym pędzie życia i myślę zawsze jak to jest u mnie w tych poruszanych aspektach. Czasem się śmieje z napisanych słów, czasem dłużej pomyślę ale zawsze mam w sobie chęć do zrobienia czegoś więcej, jakiejś zmiany ku dobremu jeszcze bardziej owocnemu życiu. Dzięki Dominik za twoją szczerość, otwartość i za profesjonalizm ale w takim luźnym a nie garniturowym stylu.