Sensoplastyka® przełamuje stereotypowe myślenie o zajęciach (sensorycznych i nie tylko) dla dzieci. Wywraca do góry nogami hierarchię ważności - to nie masy mają cudowną, wręcz terapeutyczną moc samie w sobie i one "rozwijają" dzieci, ale dzieci mają moc (sprawczość) wewnątrz siebie do swojego własnego rozwoju. Masy i substancje są tylko narzędziami, żeby w czasie zajęć wspierać realny rozwój dzieci, a nie tylko rzucać takie hasło. Założenia marki dają dużo do myślenia o swoim kontakcie z dziećmi i celach pracy z dziećmi w ogóle, nie tylko podczas zajęć Sensoplastyka®.
Jeśli chodzi o formę to jestem pod dużym wrażeniem, że można zrobić szkolenie online w taki sposób, że chociaż nie jesteśmy ze sobą w tym samym czasie tylko oglądam nagrania to czuję kontakt - czuję, że Iza mówi do mnie. Szkolenie jest tak zbudowane, żeby dużo spraw przemyśleć, uporządkować, zatrzymać się, a nie "odbębnić" w godzinkę dla certyfikatu. Chociaż pojawiają się pytania, zdjęcia do wgrania, test na koniec to ta forma nie ma w sobie takiej "szkolnej" presji, że trzeba coś zapamiętać i odtworzyć, żeby zdać. Świetnie, że pojawiają się filmy ze szkoleń stacjonarnych, no i zajęć z dziećmi! Wypowiedzi innych uczestniczek i uczestników dają poczucie, że jesteśmy grupą. No i wielkie brawa dla Magdy za odwagę w udostępnieniu swojego filmu z pierwszych zajęć na cele tego szkolenia. :)
To, co bym zmieniła to układ przy pytaniach od uczestników i uczestniczek - najpierw nagrania, potem pytanie i moment na wgranie ewentualnego własnego, żeby wiedzieć czy moje pytanie już nie padło. Mam też wrażenie, że niektóre się powtarzają albo są pytaniami bardzo podstawowymi, na które odpowiedź i tak pada przy innej okazji, więc może mogłoby ich być po prostu mniej, bo sporo treści się powtarza - rozumiem, że to też po to, żeby podkreślić znaczenie najważniejszych spraw. Byłoby super, gdyby można było zadać pytanie w formie bez nagrania.
Myślę, że kiedyś na studiach pedagogicznych, tak jak ja uczyłam się o Korczaku i Montessori, za 100 lat będą mówić o Izabeli Stefańskiej, ale tym, co będzie inne będzie to, że dzięki takim szkoleniom tworzy się cała siatka osób, pracujących z dziećmi w zupełnie inny sposób i może kiedyś nie będzie "wybitnych" pedagogów - każdy będzie szanował podmiotowość dziecka, bo przecież "dzieci nie będą dopiero, ale są już ludźmi".